sobota, 8 czerwca 2013

musztarda

Witajcie ! :)

Dawno nie pisałam, ale całe czas urwanie głowy.. 
Teraz zbliżająca się sesja.. uh.. masarka, w ten weekend jeszcze luzik, ale przyszły tydzień to będzie rzeźń ! :o

Chciałabym Wam opowiedzieć o moim doświadczeniu z musztardą, gdzieś przeczytałam, aby nie używać masła i w zamian chlebek smarować musztardą. 

Tak więc parę dni temu, wzięłam sobie bułeczkę i delikatnie posmarowałam musztardą ( w lodówce była tylko sarepska ), dodatkowo położyłam plasterek szynki i pokrojony świeży ogórek.

Wrażenia? Nie chce nikogo urażać ani nic.. Jednak dla mnie to nie było smaczne śniadanie :( Dlatego pozostanę cały czas przy maśle, ale rzadko mi się zdarza robić teraz zwykłe kanapki na początek dnia.

Dodatkowo chciałabym się pochwalić mini sukcesem, od 4 dni nie tknęłam nic słodkiego :) Jem świeże owoce.. MNIAM PYCHA ! Najlepsza mieszanka? Brzoskwinia, truskawka i banan :)

Dziś na zajęcia do szkoły wzięłam sobie całą puszkę z Lidla owoców


^ wygląda tak po otwarciu i zawiera: brzoskwinie, ananasa, winogrona, gruszkę i wiśnie (ich są chyba 3-4 sztuki na puszkę ;p )

Wartości kalorycznych nie podam Wam, bo nie pamiętam a na Necie nie mogę tego znaleźć.

Bynajmniej jestem syta i nie mam ochoty na coś słodkiego typu czekolada ;)

A na koniec, motywacja dla WAS !




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz